wtorek, 26 listopada 2013

choinkowce cz.3

Dzisiaj trzecia część aniołków choinkowych ale za nim aniołki się ukażą zacznę od mojego ulubionego zdjęcia - serduszka. Bo przecież miłość jest najważniejsza! ;)


I aniołuchy! Łaciatek zakochany w krowie milce:) 
Żołędnik - bo tak trochę podobny do niego ;)
 

Podfruwajek:
 Miłośnik:
Plus zgrany team:

Pozdrawiam Was serdecznie i  dziękuję że ze mną jesteście, takie wsparcie strasznie dużo daje!

niedziela, 24 listopada 2013

choinkowce część 2 ;)

Witam! Tak jak obiecałam pokażę wam aniołki które powstały z myślą o choinkach. W poprzednim poście była cała armia a dzisiaj prezentuje wam pięciu wybrańców ;) Mam nadzieję ze wam się spodoba! Pozdrawiam cieplutko!

W weekend musiałam się odstresować od codziennej pracy a więc powstały nowe projekty, jak na razie się suszą i czekają na malowanie, mam nadzieję że już niedługo będę mogła je zaprezentować! ;)

wtorek, 19 listopada 2013

atak aniołków choinkowych ;)

Witam Was serdecznie! Dzisiaj zaatakowały mnie aniołki choinkowe! Chciałam Wam pokazać kolekcję aniołków które powstały ku chwale choinki ;) W następnych postach pokaże Wam zbliżenia na wybrane maluchy, tak jak np na końcu tego postu znajdziecie 2 aniołeczki w przybliżeniu, to tacy moi ulubieńcy, chociaż ja zawsze tak mówię i mój mąż twierdzi że wszystkie aniołki to moi ulubieńcy, co jeden to ulubiony, bo tak trudno się zdecydować.... ;)

niedziela, 17 listopada 2013

Palmira pełna miłości

Witam Was gorąco! bo na dworze brrrr.... ;)
Dzisiaj pokazuję Wam Palmirę - Anielicę pełną miłości - Miała być takim symbolem mojej ulubionej frazy czyli 'All we need is love'. Jest to tez oczywiście tekst piosenki Beatlesów jednak dla mnie wykonanie które zawsze jest na pierwszym miejscu to to z filmu 'Love actually' czyli 'To właśnie miłość'. Jest to mój ulubiony film zwłaszcza kiedy zbliżają się święta, zawsze muszę go zobaczyć, a potem Listy do M. - taki zestaw filmowy na święta. - zamiast Kevina (Kevin sam w domu).
A wracając do Palmiry jest ona bajecznie pastelowa dla mnie no i stopy tez mnie urzekają, mam nadzieję że Was też ;)


środa, 13 listopada 2013

Wyniki candy + Wielki Nicefor ;)


W końcu! - chwilka wolnego więc mogę nadrobić zaległości ;) A więc w niedzielę zakończyło się Candy, ponizej lista chętnych uczestników. Posłużyłam sie technologią aby wylosować szczęśliwca. Zdjęcie poniżej.



  1. Stokrotka
  2. SK
  3. Passiflora
  4. Anna
  5. Agnieszka Wojtkowiak
  6. sosnowygaik
  7. Oliwa Art. Deko
  8. Marta i Alicja
  9. Anna Rzadkowska
  10. Amarant.art
  11. Lady Iness
  12. Magdalena Szaruga
  13. Alina Kołodziejczyk
  14. Sylwia K
  A więc zwycięzcą została - Stokrotka :) 
Gratuluje kochana - byłaś pierwsza i  wygrałaś! A więc nie zawsze ostatni będą pierwszymi ;) 

Gratuję jeszcze raz i czekam na adres do wysyłki na maila. :) 

A poniżej prezentuję Wam Giganta Nicefora ;) 
Jest olbrzymem mega ciężkim, waży chyba ze 2 kilo! Zrobiłam go dość dawno i na jarmarku dębickim od razu spotkał się z ogromnym entuzjazmem i odnalazł swój dom ;) Mam nadzieję, ze wam się spodoba. Postanowiłam go Wam pokazać jako taka odmiana od ostatni pokazywanych aniołków - bo zawsze mam takie fazy = etapy, i jak już wymyślę jakiś wzór to wtedy leci całe grono aniołków.

 




środa, 6 listopada 2013

Śpiąca Leona

Śpiąco dziś trochę muszę przyznać. Z tego też powodu postanowiłam pokazać wam Leonę. Dlaczego ją? Ponieważ zdobi ja wózek dziecięcy, który mi się kojarzy tylko i wyłącznie ze śpiącym bobasem.  Miłego oglądania.
PS Szyszki w tle przywędrowały aż z Chorwacji - nie mogłam się powstrzymać kiedy je zobaczyłam. Na święta będą jak znalazł!

Przypominam o Candy! Niedługo koniec! ;)

piątek, 1 listopada 2013

Halloween - dynie nadchodzą!!!!!

Dzisiaj mój mąż miał rewelacyjny pomysł - rzeźbienie dyni!!! A ponieważ uwielbiam każde rękodzięło (prawie) to pomysł wydał mi się extra, dodatkowy atut to to że jestem anglistką zakochaną w kulturze angielskiej (amerykańskiej trochę mniej) to tym bardziej pomysł super! :) Popijając biały wermut powstały dwie dyńki - jedna to ja - ta mniejsza, i druga to mój mąż.Ubaw po pachy, polecam każdemu, poniżej zdjęcia naszych wyczynów! :) Dwie zakochane kule :) hmmm i ciągle mi się marzy bal przebierańców kiedy bym mogła być przebrana za dynie, lub inne wielkie okrągłe 'coś' - chyba świetna zabawa tak powrócić do dzieciństwa, może kiedyś.... :)