uffff umieram z przejedzenia! i tak aby trochę odsapnąć od tuczenia się, postanowiłam pokazać Wam Anioła Babcię czyli tak zwanego przez niektórych Angel Babcia, ponieważ swoimi wymiarami przypominała im właśnie babcię. Anioł od razu się spodobał i poszedł w dobre ręce. Muszę powiedzieć, że strasznie pozytywnie mnie nastraja i uwielbiam gapić się na jego zdjęcia.
PS. kiermasz dobiegł końca i w następnym poście pokażę Wam zdjęcia ze stoiska. Muszę powiedzieć, że kiermasz był sukcesem dla mnie, co mnie bardzo cieszy, ale o tym w następnym poście, a tymczasem cieszcie się widokiem Babci ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale ona śmieszna- w takim pozytywnym znaczeniu oczywiście:-) Ja też ledwo się ruszam z mało mądrego odżywiania się "okołoświątecznego";-)
OdpowiedzUsuńBabuleńka super :) , hmm , czy tylko ja nie mam apetytu w święta??
OdpowiedzUsuńpozdrawiam łakomczuchów :)
dzięki wielkie dziewczyny, ja wczoraj zjadłam tylko śniadanie, nie mogłam jeść ani obiadu ani kolacji, mój mąż też, chyba przesadziliśmy poprzedniego dnia!
OdpowiedzUsuń