Witam Was serdecznie! Ale piękny dzionek dzisiaj i chyba tak mnie rozczuliło, że aż na wspominki mnie wzięło. Wklejam zdjęcia mojego pierwszego w życiu baranka, który powstał chyba ok 6 lat temu ale jest ze mną do dzisiaj. Ma inny kolor bo jest zrobiony z mąki żytniej więc dlatego jest taki trochę ciemniejszy. Byłam wtedy na diecie i tylko mąkę żytnią miałam w domu, a chęć na baranka przyszła ogromna. I o dziwo wyszedł i jest mega trwały - 6 lat to szmat czasu. :) Pozdrawiam i życzę miłego ciepłego dnia!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super pomysł :)
OdpowiedzUsuńPierwszy a jaki fajny i z pomysłem...zaskoczył mnie trwałością :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jaki on śmieszny, super baranek:-)
OdpowiedzUsuńAleż on fantastyczny jest! :))) A jaki wiekowy! No no...
OdpowiedzUsuńJaki fajny! Zarąbisty jest :) :D Mówię poważnie, pierwszy raz widzę takiego w sieci :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to 6 lat?! Wow, wygląda bardzo ''świeżo'' , w życiu bym mu tyle nie dała :) Bardzo ładnie się trzyma, musiał być dobrze wypieczony i zabezpieczony :)
jest czadowy :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne, stary baran ;) z niego :) to fakt! ale nadal uśmiechnięty!
OdpowiedzUsuńnie taki stary:)lekko przypruszony starością, choć wygląd młodzieniaszka!!!! bardzo fajny pomysł, pozdrawiam i życzę miłego dnia!!
OdpowiedzUsuństary ale jary!!!! Swietny pomysl....futro pierwsza klasa...zaczynam zalapyawac coraz wiekszego bankcyla na tworzenie przegladajac takie swietne blogi jak ten :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zaplątany - śliczny i zakręcony:)))
OdpowiedzUsuń